Rozdział II - ,,Flyrix"

~Na wystawie.
- Co to takiego? - zapytała z ciekawością Bloom.
- Bloom, lepiej tego nie ruszaj.. chodźmy dalej. - ukrywając coś rzekła Faragonda.
- Ciekawe, co na tym obrazie jest... - pomyślała Bloom.

~Już w pokoju.
- I jak było? - spytała Musa.
- No.. nie poznałam nic szczególnie ,,niepokojącego", ale.. - nie dokończyła Bloom.
- Ale? - dociekliwo wykrzyczała Stella.
- Od jakiegoś obrazu poczułam silny napływ energii... Był on zakryty. Jednak Faragonda nie zwróciła na niego uwagi i próbowała mnie od niego odciągnąć. Dziwne, prawda? - wreszcie wytłumaczyła zmieszana Bloom.

~W nocy.
- Bloom! - obudziła czarodziejkę Flora.
- Co jest... mamy środek nocy w Magixie... - ledwo co odpowiedziała przymulona Bloom.
Flora poszła spać, lecz nie spała długo. Spokój i ciszę nocną przerwała Stella, która dobiła się do pokoju kwiatowej wróżki.
- Stello, nic Ci nie jest? - zapytała Flora.
- Coś niepokojącego działo się za Alfeą, więc poszłam to sprawdzić. Ostatecznie zauważyłam coś bardzo dziwnego.... - odpowiedziała Stella.
- Co takiego? - dalej pytała badawczo Flora.
- Wielka tabliczka z wyrytym napisem ,,Flyrix". Co to mogło być? - zapytała Stella.
- Flyrix... nie znam takiego czegoś. Nie jest to ani kwiat, ani szkoła, ani ... Musimy jutro rano iść od razu z tym do dyrektor Faragondy! - postanowiła Flora.

~Nad ranem.
- Dziewczyny, pobudka! - Wykrzyczała Musa puszczając głośną piosenką równo o godzinie szóstej nad ranem.
- Chwila... Nie pali się przecież... Możemy dalej spać? - wybełkotała Stella.
- Nie, wiecie, jaki mamy dziś napięty grafik? Flora doniosła o dziwnych znakach za Alfeą. Stello, masz coś z tym wspólnego? -  zapytała Musa.
- Nie. Ja przecież spałam całą noc! - wytłumaczyła się Stella.
- Ale jak to? Nie pamiętasz tej tabliczki..? - zapytała z wielkim zdziwieniem Flora.
- Jakoś nie... Ja nie pamiętam, co wczoraj było na kolację. - w dalszym ciągu wytłumaczała się Stella.
- Czujecie to ,,coś"? - spytała nagle Tecna.
- Wyczuwam silną ciemną energię! - wypowiedziała drąc się Layla.
- Ta energia... Bije od Stelli! - wykrzyczała Bloom.
- Bingo! - powiedziała ,,Stella" i zamieniła się w Darcy.
I nagle wszystkie Winx znikły, prócz Flory.
- Gdzie jest Stella?! - zapytała wściekła Flora.
- Myślisz, że Ci powiem? - odpowiedziała sarkastycznie pytaniem na pytanie Darcy.
- Osz ty wredna starucho...Winx Bloomix! - powiedziała Flora.


Flora - czarodziejka natury!
Gniew liści! - zaklęciem Flory.
- Hahaha. Nie bądź taka pewna, kwiaciarko! Wir mroku! - powiedziała tylko machając ręką.

- Co ona taka silna? Legendarium wchłonęło jej przecież Sirenix i Diesenchantix..
- Czyżby to jej nowa moc? - pomyślała leżąc Flora.
- Jesteś taka słaba! - oznajmiła Darcy.

Po godzinie Darcy już triumfowała. Gdy chciała iść...
- Czy naprawdę jestem słaba? - spytała sama siebie Flora.
- To przecież niemożliwe! Ja mam przyjaciół...
Z przyjaciółmi przeżyłam najwspanialsze chwile! Ja nie jestem słaba! - nareszcie uwierzyła w siebie Flora.
 - Jak to możliwe??!! - zapytała zdziwiona Darcy.
- Jaki potężny napływ energii... - oznajmiła Flora.
Jak... Flyrix! Tak! To Flyrix!



Flora - czarodziejka natury!
- Teraz tak mi się szybko nie wyplączesz! - wykrzyczała, a następnie wypowiedziała zaklęcie.
- Kwiaty Flyrix! - Było widać, że Darcy została pokonana na dobre.
Ogromny trzask z nieba uderzył wiedźmę prosto w serce, po czym znikła.
Flora, wycieńczona teleportowała się do Alfei. Skrzydła Flyrix pozwalają na teleportację i wiele innych przydatnych rzeczy, nieodkrytych..

Co będzie ze Stellą? Gdzie się podziały inne Winx? Co na to powie dyrektor Faragonda? Czy Darcy naprawdę została pokonana? Czy inne dziewczyny też zdobędą Flyrix?

Następny rozdział jutro, a może jeszcze dziś.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trix

Daphne - Nimfa Sirenixu

Bloom - Czarodziejka Smoczego Płomienia