(Najprawdopodobniej) Żegnajcie :c
Część osób już się pewno przestraszyła, ale spokojnie! Po prostu byłem w (prywatnym) szpitalu i wycięli mi niezły kawałek przepukliny... Omg, nie wiem, jak to się zrobiło, ale pamiętam tylko widok doktora, swąd narkozy i słowa któregoś z anastezjologów: ,, 3 wdechy i dobranoc". Obudziłem się 10 min po operacji, a tata mnie zaniósł do auta (spoko, ważę tylko 55 kg). Właśnie jakoś przeżyłem tą koszmarną noc.. Znieczulenie przestaje działać, więc prawdopodobnie będę musiał odłożyć telefon i wziąć paracetamol.. Może jeszcze potem spróbuję coś napisać...
Do szkoły nie chodzę do następnej środy (byłem cięty i zaszywany, więc okropnie piździ i zanim się zagoi, minie trochę czasu).
Edit: Szukajcie mnie na asku ;p
Do szkoły nie chodzę do następnej środy (byłem cięty i zaszywany, więc okropnie piździ i zanim się zagoi, minie trochę czasu).
Edit: Szukajcie mnie na asku ;p
Komentarze
Prześlij komentarz